Arsenal Londyn - Stan Kroenke (USA).

W swoim posiadaniu ma 67 procent akcji Arsenalu. Jest zablokowany przez miliardera z Uzbekistanu Aliszera Usmanowa, który chciałby mieć więcej do powiedzenia w polityce klubu. Kroenke ma w swoim posiadaniu także klub z NFL St. Louis Rams.

Aston Villa - Randy Lerner (USA).

Kolejny Amerykanin, który kieruje klubem w Premier League. W sumie wydał już 300 milionów funtów na prowadzenie zespołu z Villa Park.

Cardiff City - Vincent Tan (Malezja).

Tan wywołał niemałą złość kibiców zmieniając tradycyjny kolor koszulek z niebieskiej na czerwony tłumacząc się przesądami w rodzinie. Zmienił również przydomek drużyny z Bluebirds na Red Dragons. Opłaciło się - awansował do Premier League.

Chelsea Londyn - Roman Abramowicz (Rosja).

Najsławniejszy właściciel w całej Premier League. 10 lat temu kupił klub ze Stamford Bridge i wpompował w niego blisko 1,5 miliarda funtów.

Hull City - Assem Allam (Egipt).

Kolejny beniaminek Premier League jest władany przez osobę spoza Wysp Brytyjskich. W 2010 roku kupił Tygrysy, kiedy te spadły z najwyższej klasy rozgrywkowej. Uratował ich przed postępowaniem komisji finansowej.

Liverpool FC - John W. Henry (USA).

W 2010 roku przejął drużynę z Anfield z rąk innych Amerykanów Toma Hicksa oraz George'a Gilletta. Jest również właścicielem Boston Red Sox.

Manchester City - Sheikh Mansour (Zjednoczone Emiraty Arabskie).

Rodzina Mansoura uważana jest za sześć razy zamożniejszą od Romana Abramowicza. Olbrzymie nakłady finansowe pozwoliły The Citizens sięgnąć po mistrzostwo Anglii w 2012 roku.

Manchester United - Malcolm Glazer (USA).

Z jego rządów nie są zadowoleni fani Czerwonych Diabłów. Wielokrotnie domagali się odejścia Amerykanina. Jednak od 2005 roku pozostaje właścicielem Man Utd.

Sunderland - Ellis Short (USA).

Piąty i ostatni Amerykanin. Po uratowaniu Czarnych Kotów przed spadkiem celebrował to wraz z innymi kibicami tego klubu.

Fulham Londyn - Shahid Khan (Pakistan).

Najnowszy właściciel klubu z Premier League. Miliarder z Pakistanu, żyjący w USA, wydał na The Cottagers 150 milionów funtów. Wcześniej Fulham należało do Egipcjanina Mohameda Fayeda.

Sky i BT Sport za przywilej posiadania na własność praw do transmisji Premier league za trzy sezony zapłaci w sumie 5,136 miliarda funtów. Jest to o 70,2 procent wyższa kwota niż w kontrakcie w 2012 roku. Za te przywileje stacja Sky zapłaci rocznie 1,392 miliarda funtów, czyli 83 procent więcej niż w obecnie obowiązującym kontrakcie. BT Sport ma 42 spotkania w sezonie, czyli 1/3 tego co ma stacja Sky. Przeliczając sumy z nowej transakcji,wychodzi, że jeden pokazywany na żywo mecz przez stacje telewizyjne obsługujące rynek brytyjski został wyceniony na 10 milionów funtów. Od sezonu 2016-17 klub,który ukończy rozgrywki na ostatnim miejscu, zgarnia za sezon około 99 mln funtów - 37 mln więcej niż obecnie. Mistrz wyciągnie z kontraktu około 156 mln funtów, czyli prawie 60 milionów więcej niż obecnie. Jeśli chodzi o BBC, to uchodząca za publiczną telewizja zadowala się pakietem, który zawiera skróty wszystkich meczów. Trzyletni kontrakt został wyceniony na 204 mln funtów. Media nie mają złudzeń, że dobre czasy, gdy cenę kubka herbaty można było w wielkim ścisku na stojąco oglądać mecze ekstraklasy, już nie wrócą. Teraz za wejście na mecz Arsenalu lub Chelsea trzeba zapłacić nawet 90 funtów.