Rozwój na ścieżce rozwoju, czyli marzenia prezesa

Rozwój Katowice pisze do władz miasta

Rozwój w tarapatach

Zima w drugiej lidze upłynęła pod znakiem zmian na różnych polach. Ruchy kadrowe to norma, zmiany trenerów i prezesów to także chleb mniej lub bardziej powszedni. Dodatkowe wpływy do klubowej kasy to już jednak sytuacja rzadko spotykana. Przełom roku to nerwowy czas dla klubów finansowanych lub współfinansowanych z kas miejskich. Niepokój był podwójnie rozbudzony, ponieważ w ostatnich wyborach samorządowych w kilku magistratach doszło do roszad na najwyższych stołkach. Na szczęście, jak wynika z oficjalnych informacji, drugoligowcy częściej zapisali po swojej stronie zyski niż straty. Kotwica mimo zastrzyku gotówki około 1,4 miliona złotych nie szlała na rynku transferowym. Nieco ponad ćwierć miliona złotych otrzymała klubowa akademia piłkarska. Raków z miejskiej kasy został zasilony dotacją w kwocie 835 tysięcy złotych, tyle samo co przed rokiem. Stal Stalowa wola w kwocie 200 tysięcy złotych. Nowy gospodarz w Tarnobrzegu zdecydował, że od nowego roku sponsorami klubu przestaną być spółki miejskie, tak więc pomoc z UM zmalała z milona złotych do 300 tysięcy. Rozwój otrzymał 130 tysięcy. Katowicki klub wnioskował o 991,5 tysiąca. Nowym dyrektorem Rozwoju Katowcie został Kamil Kosowski mianowany przez Zbigniewa Waśkiewicza. Nowy prezes Rozwoju jako jeden z celów stawia sobie odzyskanie pieniędzy od Górnika Zabrze.

Źródło: Piłka Nożna 2015

Kasa za Milika?

Przedsmak derbów Katowic

COPYRIGHT 2015 BY WWW.BUSSOCCER.PL WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE